BiletyDoFilharmonii.pl

Aktualności

WRACA "CZARODZIEJSKI FLET"!

Jedna z najbardziej tajemniczych oper, Mozartowskie arcydzieło, skomponowane w ostatnich miesiącach życia kompozytora, wraca na afisz Opery i Filharmonii Podlaskiej – Europejskiego Centrum Sztuki w Białymstoku. „Czarodziejski flet” grany będzie jesienią, we wrześniu i październiku 2016 roku. Bilety są już w sprzedaży!

 

38 opera

 

Jedna z najbardziej tajemniczych oper. Arcydzieło spisane przez Mozarta na marginesie słynnego „Requiem” w ostatnich miesiącach jego życia. Już w pierwszym roku gry spektakl przekroczył zawrotną liczbę 100 wystawień, pozostając w repertuarze Freihaustheater aż do dnia jego zamknięcia. Natychmiast wznowiony na nowej scenie Theater an der Wien cieszył się niesłabnącym zainteresowaniem publiczności. Mimo iż od powstania „Czarodziejskiego fletu” minęło ponad 200 lat, gwiazda tej opery nie blednie.

Baśniowa historia zyska na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej znakomitą ilustrację dzięki światłom i projekcjom scenografii multimedialnej, przenosząc akcję sceniczną opery Mozarta w cyfrowy wymiar. Wszystko to jednak jest tylko tłem dla wspaniałej obsady solistów i jak zwykle doskonałych zespołów Chóru i Orkiestry OiFP.

 

Spektakl był na wysokim, europejskim poziomie. Przede wszystkim zachwyciła mnie strona wizyjna – scenografia i kostiumy Moniki Graban i Radka Dębniaka. Wyrafinowana kolorystycznie, oparta była przede wszystkim na użytych ze smakiem projekcjach świetlnych z minimalną ilością rekwizytów, zawsze stosowanych z sensem, często dowcipnych. (...) Dyrygent Michał Klauza wyraźnie preferował szybkie tempa, dobrze akompaniował śpiewakom i w sumie wszystko przebiegało jak należy, szczególnie zważywszy na sceniczną koncepcję spektaklu. Orkiestra grała znakomicie. (...) Było parę naprawdę bardzo dobrych kreacji wokalnych. (...) Podlaskiemu „Czarodziejskiemu fletowi” dałbym osiem punktów na 10 możliwych. Tyle, co wspomnianemu już przedstawieniu berlińskiemu w reżyserii Augusta Everdinga z udziałem takich znakomitości jak Rene Pape w partii Sarastra i naszej wschodzącej gwiazdy, Anny Simińskiej, w partii Królowej Nocy. Polskie sceny operowe już od pewnego czasu są częścią europejskiego „krwiobiegu” i nie mamy powodów do żadnych kompleksów. Premiera „Czarodziejskiego fletu” w Operze Podlaskiej jest tego znamiennym dowodem.
Piotr Nędzyński

Marszewski docenił Mozarta w bardzo dużym stopniu. „Czarodziejski flet” to opera o strukturze kryształu, o czym świadczy rozpięcie jej na dwóch opozycyjnych postaciach: Królowej Nocy i Arcykapłana Słońca albo podkreślanie znaczenia liczby 3 w doborze postaci i w samej partyturze. Ten idealny porządek przejawiał się w harmonii wszystkich elementów, opierał się w największym stopniu na efektach wizualnych, będących pomysłem Moniki Graban i Radka Dębniaka. (...) Ich koncepcja była niezwykle spójna. Ponieważ akcja opery Mozarta odwołuje się do matematyki, geometrii, do mitu budowniczych piramid i katedr, częstym elementem wizualnym były struktury, figury geometryczne, w te struktury wpisywały się elementy scenografii. (...) Partia orkiestrowa i chóralna pod batutą Michała Klauzy jest finezyjna, lekka, wypracowana w szczegółach.
Magdalena Gajl

Klasyka Mozarta spotyka się tutaj z nowoczesnością XXI wieku. Warstwa wizualna ma intensywny, sugestywny charakter. (...) Mimo nowoczesnej oprawy, to muzyka Mozarta jest na pierwszym planie. Ulotna, a zarazem wytworna. (...) Soliści spisali się brawurowo. (...) Białostocka publika brawami nagradzała kolejne arie, a na koniec zgotowała twórcom owację na stojąco. Widać, że nowe podejście do klasyki się podobało.
Anna Dycha

Recenzje popremierowe w całości dostępne są tutaj: 22.12.2014 | PO PREMIERZE OPERY „CZARODZIEJSKI FLET”.

 

Bilety są już w sprzedaży. Zapraszamy do kalendarium!

 

fot. M. Heller

 

Źródło